ale miałam dziwną noc. Gdzieś do 2 wpatrywałam się przez okno w księżyc, który co jakiś czas zasłaniały mi chmury, słuchałam se Ras Luty "Małej" i rozkminiałam.
Stwierdziłam, że ja to bym mogła mieć chłopaka murzyna(przepraszam, jeśli kogoś obraża to słowo, ale mi odpowiada xD), przystojni są, białe zęby mają. Jeszcze by dobrze było, jakby tańczył... Kurna, za dużo filmów o tańcu, bo tam zawsze są jakieś przystojne murzyny i mi się na łeb rzuciło... Shit! W każdym razie, znajdźcie mi przystojnego, młodego, murzyńskiego chłopaka przed 20 i będę zadowolona. xD
Rozkminiłam też, że seriale to bagno, w które niewinny człowiek wciąga się i wyjść nie może. Oglądam milion pięćset seriali i przez to noce pozarywane... bo dnia jakoś mi szkoda, zwłaszcza jak słońce świeci. W każdym razie to bagno, "2 broke girls", "Skins", "90210", "GG", "PLL", "TVD", "HIMYM", "Różowe lata 70", "El barco" to tylko drobna część wszystkiego, co oglądam. xD Haha, więc ostrzegam. Jeśli czyta to ktoś nieuzależniony od seriali, to niech się nie wciąga, bo tylko noce zarwane będzie miał. xD No, ale lepsze to niż uzależnienie od kokainy, więc oglądajcie, oglądajcie seriale, jeśli macie do wyboru ćpać. ^^
Na koniec tej notki dodam dziwny fakt ze swojego życia: Jestem uczulona na alkohol. Tak, tak, możecie zacząć mi współczuć.
